Home Przed ciążą Progesteron w I trymestrze ciąży

Progesteron w I trymestrze ciąży

by Alicja Witner
Progesteron w I trymestrze ciąży

Terapia z wykorzystaniem jednego z kobiecych hormonów – progesteronu – przez lata stanowiła punkt obserwacji lekarzy i naukowców, usiłujących odkryć przyczyny nawracających poronień. Czy progesteron może uchronić ciążę przed obumarciem? Na co wskazują wyniki najnowszych badań?

Ból ronienia

Poronienie zawsze jest dla kobiety bolesnym przeżyciem. Szukanie przyczyn tej tragedii staje się wówczas jednym z etapów żałoby, próbą zrozumienia tego, co się stało. Niestety, źródło utraty ciąży czasem bywa nieznane. Co gorsze, w przypadku poronień o nieznanej etiologii nierzadko ta tragiczna sytuacja powtarza się, nawet kilkukrotnie. Kobieta tracąca ciążę po raz drugi, trzeci, a na-wet czwarty traci nadzieję, że kiedykolwiek doczeka się narodzin potomka. Jej ból dopełnia bezradność lekarzy, rozkładających ręce na pytanie o przyczynę takiego stanu rzeczy. Choć czasem zdarza się, że kobieta po kilkukrotnych poronieniach zachodzi w ciążę i pod ścisłą kontrolą lekarzy udaje jej się ją donosić i doczekać szczęśliwego rozwiązania, większość pacjentek zostaje poddana różnym terapiom, mającym zwiększyć szansę na utrzymanie zdrowej ciąży.

Hormon ciąży

Jedną z takich terapii jest właśnie suplementacja progesteronem. Ten popularnie zwany luteiną żeński hormon płciowy pełni niebagatelną rolę w organizmie kobiety. W trakcie cyklu menstruacyjnego stymuluje owulację, przygotowując endometrium do zagnieżdżenia w macicy zarodka. Gdy nie dochodzi do zapłodnienia, wydzielanie progesteronu znacząco się zmniejsza, co prowadzi do złuszczania się śluzówki macicy i – w konsekwencji – do krwawienia miesiączkowego. Jednak gdy powstaje ciąża, progesteron „otrzymuje” zupełnie nowe zadanie: podtrzymania ciąży. Jego odpowiedni poziom determinuje zdrowy rozwój płodu, szczególnie intensywny w pierwszym trymestrze, a także m.in. zmniejsza ryzyko przedwczesnego porodu, chroni organizm matki przed wrogą odpowiedzią immunologiczną na antygeny płodu i bierze udział w szeregu procesów, przygotowujących kobietę do urodzenia i karmienia dziecka. Nic dziwnego, że stężenie progesteronu jest bardzo precyzyjnie określane i monitorowane od samego początku ciąży, a w przypadku jej zagrożenia – uzupełniane w celu zmniejszenia ryzyka poronienia.

Terapia progesteronem

Właśnie z powodu tej istotnej cechy progesteronu – zdolności do podtrzymania ciąży – lekarze i naukowcy opracowali terapię opartą o suplementację tym hormonem. Do tej pory była ona zalecana szczególnie tym pacjentkom, które już doświadczyły poronienia (często więcej niż raz i z niewyjaśnionych przyczyn), a specjaliści wiązali z nią duże nadzieje. Niestety, najnowsze badania brytyjskich naukowców wskazują, że progesteron, stosowany w profilaktyce poronień, nie chroni kobiety przed poronieniem. W trwającym aż pięć lat badaniu, organizowanym przez pracowników Uniwersytetu w Birmingham, wzięło udział 826 kobiet, u których rozpoznano poronienie nawykowe. Wszystkie pacjentki otrzymywały podczas starań o dziecko suplement, ale tylko w jednej grupie był nim faktycznie progesteron (pozostałe kobiety przyjmowały placebo). Podczas tej terapii 2/3 kobiet donosiło ciążę, jednak szczęśliwe rozwiązanie zdarzało się w równym stopniu w obu grupach, bez względu na wiek czy historię medyczną pacjentek. Tym samym nie można było stwierdzić, że progesteron zwiększa szansę na donoszenie ciąży. Mimo iż w badaniu nie udowodniono tego, co było jego celem, naukowcy nie tracą nadziei, że znajdą sposób na uchronienie kobiet przed nawracającymi poronieniami. A progesteron będzie nadal poddawany badaniom, bo jako bezpieczny dla kobiet w ciąży hormon z pewnością posiada inne, nieznane jeszcze, a ważne z punktu widzenia rozwoju ciąży właściwości.

Powiązane artykuły